Z ŻYCIA JOGINA XXI WIEKU.

2012-04-22 21:59

Z ŻYCIA JOGINA XXI WIEKU.

Czy można być joginem w XXI wieku ?

Czy we współczesnym świecie jest czas i miejsce dla osób zastanawiających się nad sensem istnienia ?

Jak społeczeństwo we współczesnym świecie postrzega osoby idące ścieżką

duchowej realizacji ?


Joginem może być każdy, bez wzglądu na wiek, pochodzenie i religię. Joginem można być wszędzie, w Indiach, Europie,

na bezludnej wyspie jak i w wielkich aglomeracjach miejskich. Prawdziwym celem Jogi jest poszukiwanie duszy, boskiej iskierki w nas samych.

Joga jest drogą do zrozumienia, że człowiek pochodzi od Boga i do Niego musi wrócić, czyli Joga to droga do Boga.

Joga jest sztuką i nauką dotyczącą rozwoju duchowych władz i zdolności człowieka, wznosząc je donajwyższego poziomu.

Joga pozwala na głębsze, rozumniejsze, bardziej odpowiedzialne uczestniczenie w życiu tego większego
organizmu, jakim jest ludzkość i z którym każdego z nas łączy nierozerwalna więź. Joga jest niczym innym jak doskonała harmonią

ciała, zmysłów, umysłu, intelektu, rozumu, świadomości i jaźni. Joga daje odpoczynek, ucisza, uspokaja i ciało i duszę, odpręża nerwy, usuwa zmęczenie, pozwala na odzyskanie utraconych sił, rozjaśnia myśli, pozwala człowiekowi na odnalezienie siebie wtedy, gdy się ofiarowało siebie innym.


Dzień z życia współczesnego jogina.

.....mój dzień zaczynam wczesnym świtem, pomiędzy 4 a 6 rano. Uzależnione to jest od pory roku. Teraz mamy wiosnę i wchodzimy w etap, gdy natura budzi się do życia wczesmym świtem. Po przebudzeniu nie otwieram odrazu oczu, pierwszą myślą po przebudzeniu jest skupienie umysłu na krótkiej medytacji z mantrą lub modlitwą. Po medytacji, pozostają jeszcze chwilą w stanie relaksu, potem otwieram oczy i budzę się do życia  w codzienności.

Wypijam szklankę wody lub soku i prezechodze do zajęć związanych z karmieniem współdomowników, którymi są : piesek, kotki i króliczek. W następnej kolejności jest poranny spacer z psem na łonie natury, podczas spaceru poza miastem, zdala od wczesnomiejskiego porannego hałasu, budzących się do życia samochodów, wchodzę w stan medytacji podczas spacerru, mimo stanu medytacji mój umysł zachowuje świadomość wewnętrzną i zewnętrzną. Podczas medytacji na spacerze, skupiam uwagę na oddechu.....

....... po przyjściu do domu jestem już rozgrzany spacerem, przechodzę wtedy do ćwiczeń z hatha jogi. Na początku wykonuje tzw." POWITANIE SŁOŃCA" , które stanowi sekwencję dwunastu ćwiczeń połączonych w jeden ciągły ruch, w której poszczególnym pozycjom ciała towarzyszą zsychronizowane z nimi fazy oddechu.To oparty na jodze układ ćwiczeń, który normalizuje pracę gruczołów wydzielania wewnętrznego. Powtarzany codziennie uelastycznia i wzmacnia mięśnie oraz wiązadła kręgosłupa, poprawia funkcjonowanie układu pokarmowego, nerwowego, oddechowego i krążenia. Jest doskonałą praktyką do utrzymania dobrego samopoczucia i zachowania właściwego poziomu energii witalnej. Układ ten wykonuję 3- 5 razy.

 
.......po ćwiczeniach kładę się na wznak luźno i swobodnie i wykonuje krótki relaks nie myśląc o niczym ok 5 minut. Po stanie relaksu przechodzę do pozycji siedzącej, zamykam oczy i wchodzę w stan głębokiego skupienia. Czasami w tle puszczam spokojną muzykę relaksacyjną.

Stan ten trwa od 20 -30 minut. Po tym przechodzę do głębokiej wewnętrznej kontemplacji - nazywam to medytacją osobistą.

Po całej sesji ćwiczeń i medytacji przechodzę do zajęć dnia codziennego, czyli śniadanie, praca, zajęcia domowe, przygotowywanie posiłków, i w zależności od ilości czasu i danego dnia tygodnia jest też trochę czasu na sztukę i muzykę, spacer po lesie, zabawa ze zwierzętami, zajęcia na działce rekreacyjno warzywnej, czytanie książek.

 
......po zajęciach całodniowych wieczorem w zaciszu domowym przychodzi  czas na ponowną medytację z mantrami oraz modlitwę. A gdy gwiazdy zaglądają już przez okno zapadam w błogi sen......

 

                                                                                                                                       autor: Bhakta - ten co osiąga wyzwolenie.